Zmiana klimatu wychodzi na zdrowie

Diametralna zmiana klimatu pobudza układ odpornościowy do pracy. Sprawia, że jest w stanie poradzić sobie w każdych warunkach. W tym celu zdrowotny wyjazd powinien trwać przynajmniej trzy tygodnie, żeby mieć czas na aklimatyzację.

Dla zahartowania organizmu dobrze jest wybierać morze na miejsce zimowego odpoczynku, w góry natomiast jeździć w lecie. Dzięki temu unikniemy nadmiernego nasłonecznienia, które bywa szkodliwe. Częściej jednak wpływ słońca na nasze zdrowie należy uznać za pozytywny. Ściśle rzecz biorąc, wpływ ten trzeba przypisać witaminie D, nazywanej słoneczną witaminą, gdyż wytwarzamy ją pod wpływem promieni UV. Pełni ona ważną rolę w zwalczaniu bakterii i wirusów. Ponadto nie ma nic lepszego na złe samopoczucie niż słoneczna kąpiel. Przebywanie na słońcu pomaga zatem łagodzić objawy depresji.

Zobacz co to są meningokoki

Wakacje nad morzem to nie tylko relaks i rozrywka. Pobyt na plaży ułatwia również leczenie infekcji dróg oddechowych. Dzieje się tak z powodu zawartej w powietrzu soli. Ma ona działanie odkażające, również w przypadku błony śluzowej gardła i nosa. Oprócz bakterii, nad morzem można też pozbyć się alergii. Powietrze jest pozbawione pyłków i innych alergenów, co pozwoli znacznie odpocząć od załzawionych oczu i kataru.

Jeszcze jednym argumentem za wakacjami nad morzem jest jod. Obecny w rybach i morskim powietrzu, stymuluje pracę tarczycy, która z kolei jest odpowiedzialna za wzrost organizmu, przemianę materii, a także pracę układu nerwowego. Jego prawidłowa ilość w organizmie jest szczególnie ważna u dzieci, które przecież stale rosną.